Uśmiech, jak każda udana inwestycja, wymaga strategii

Prawie każdy chciałby coś swoim uśmiechu zmienić. Często słyszę od moich Pacjentów, że zęby są „za ciemne, krzywe, kruszą się, lub niektórych brakuje”. Czasem nawet drobne defekty powodują, że mniej się uśmiechamy, zasłaniamy usta dłonią albo mamy wytrenowany uśmiech i cudem udaje się ukryć brakujący przedtrzonowiec. Z czasem zmieniamy się w ludzkie bonsai. Uśmiechamy się unosząc jeden kącik ust albo zapuszczamy długie wąsy, do tego nieco zgarbione plecy, od godzin spędzonych przy komputerze, lekkie utykanie…bolesne wspomnienie po nartach.

Czy tak chcielibyśmy siebie widzieć? Nie jesteśmy w stanie zmienić koloru skóry, ale akurat z uśmiechem możemy zrobić wiele…trzeba to tylko dobrze zaplanować. Piękny uśmiech powinien być harmonijny z całą twarzą, osobowością. Na podstawie rozmów, analizy wielu fotografii twarzy, ust, planowane są proporcje zębów. Wszystko, by dobrze wyglądać kiedy szeroko się uśmiechamy i mocno eksponujemy zęby górne oraz kiedy mówimy i bardziej widoczne są dolne. Jednak piękne przednie zęby, o których marzymy to wisienka na torcie. Bez solidnego fundamentu w postaci zdrowych, prawidłowo ustawionych zębów bocznych, braku stanów zapalnych w kości wokół ich korzeni oraz prawidłowo funkcjonującego stawu skroniowo żuchwowego, nie możemy liczyć na trwały i stabilny efekt metamorfozy. Dlatego każde leczenie poprzedzone jest bardzo staranną diagnostyką i analizą wszystkich elementów wpływających na zdrowie Pacjenta i trwałość przyszłego leczenia. Tu jak i przy realizacji planu leczenia niezwykle istotna współpraca specjalistów. Protetyk planuje pozycje i proporcje zębów, współpracuje z ortodontą jeśli wymagana jest korekta ich położenia. Endodonta i specjalista stomatologii zachowawczej odbudowuje zęby i eliminuje źródło zakażenia z wnętrza kanału. Zadaniem implantologa jest wszczepienie implantu tak, by brak zębów nie był już nigdy problemem. Każda odpowiedzialna zmiana wyglądu zębów przednich poprzedzona jest wykonaniem wizualizacji, czyli jest to naniesienie nowych kształtów i proporcji na istniejące zęby, zanim podjęte zostanie jakiekolwiek działanie.

Wykonanie takiej wizualizacji, to jeden z moich ulubionych momentów. Korekta w obrębie zębów, czasem dyskretna, innym razem znaczna, potrafi zupełnie zmienić wygląd całej twarzy. Zaskoczenie, zachwyt, czasem wzruszenie i dobra zabawa. Zatrzymuję te chwile na zdjęciach, razem z Pacjentem oglądamy je i oceniamy. Niekiedy na tym etapie wprowadzamy razem korekty. Zależy mi, aby mogli zobaczyć na własne oczy to, jaki mam plan na zmianę, by upewnili się, że to spełnia ich oczekiwania, by dalej lubili siebie. Metamorfoza uśmiechu to czasem dwa spotkania z dentystą, a czasem wiele wizyt w ciągu np. 1,5 roku. Wszystko zależy od oczekiwań Pacjenta i wyników badań diagnostycznych. Wiem, że jesteśmy niecierpliwi i cudowna byłaby przemiana w krótkim czasie. Czasem warto jednak poczekać, pośpiech to tylko pozorna oszczędność czasu i pieniędzy.

Źródło: anywhere.pl, Uśmiech, jak każda udana inwestycja, wymaga strategii